piątek, 19 marca 2010

Piątek po południu

Nic nie muszę.
Nad ranem,
gdy zabłądzę do łóżka,
spotkam sny,
które się nie spieszą.

*niechby już!

5 komentarzy:

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...