poniedziałek, 5 października 2009

Pożar

Po lewej od wejścia wielka ściana lasu, wrzosowiska. Przed frontem polana,a dalej droga, w oddali pędzący samochód. Las właściwie jest dookoła. Potem dopiero się okaże, że las wyrósł jakby pośród osiedla pełnego bloków.
Wnętrze domu, drewniane schody. Spomiędzy desek wydobywająca się smużka dymu. Jeszcze nie ma strachu, raczej zdziwienie. Dym? Skąd dym? Przecież to niemożliwe. W ogóle nie czuć dymu, więc to nie dzieje się naprawdę. Dym gęstnieje. Jest coraz bardziej mleczny, mglisty. Nie kaszlemy. Wybiegamy przed dom. Po lewej płoną wrzosowiska. Dziwnie, bo to prawy bok domu zaczynają lizać płomienie. Zaczynam machać jakimś workiem. Szmatą? I krzyki: proszę się odsunąć! Chyba bardziej te głosy są w mojej głowie niż naprawdę. Z daleka, żwirową drogą nadjeżdża samochód. Straż? I jakby kolejny klaps: na wrzosowiska z grubego węża spływają hektolitry wody...
I zero strachu. Dziwny sen. Spojrzałam na zegarek. 5.12.
Dziś muszę jechać na wieś-niby niedaleko, ok. 100km w obie strony. Do domu w lesie.

12 komentarzy:

  1. pożar we śnie oczyszcza - ja tak mam... a podróży do lasu w domu, zazdroszczę, ale nie znam domowników??? Sam leśny dom jest już ciekawym zaproszeniem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że to zwiastuje oczyszczenie, Holden. A dom w lesie? To dom moich rodziców:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To piękny dom... w takim domu zawsze są zakamarki piękna i szczęścia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Holden, to prawda.Dlatego, że tam mieszkają moi rodzice i przez to jest najpiękniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Airborne, to było dziwne, bo pierwszy raz tego typu sen mnie nie przeraził...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie zanikają niepokoje, zaczynasz osiągać konsensus wewnętrzny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedź, jedź i sprawdź co w tym domu ...

    OdpowiedzUsuń
  8. masz te sny, na szczęście, że to sen i nie bierz tego do serca, chociaż podświadomość i tak fika, uśmiechaj się, no!

    OdpowiedzUsuń
  9. dom w lesie to moje marzenie! koniecznie drewniany :-)
    zazdroszczą Ci dzieciństwa w takim miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Airborne, niech tak będzie , niech tak będzie:)))


    Latarniku, dom stał jak stoi, jesień go otula z każdej strony, i tylko kot, niezwykły indywidualista, jakiś bardziej skory do pieszczot:))

    Margo, jak nie pamiętam snów to nie pamiętam, ale jak już, no to masz;))

    Emmo od ptaków, drewniany, ale ja jestem dziecko miastowym...nie wychowywałam się tam...ale teraz, teraz jest cudnie...:))

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Oczekiwanie

dziś nad ranem zastukał sierpień  gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia  oczekiwanie nie smakuje najlepiej  ma duże oczy i c...