Stany podgorączkowe wychodzą mi naprzeciw.
Mój syn (dobrze, że go mam)puszcza figlarnie oko i mówi:
- Zostańmy dziś w domu. Będziemy piec ciasteczka!
Ech, móc tak...
Perspektywa 10 godzin na pełnych obrotach dziś mnie zabija.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oczekiwanie
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
Ściskam zatem mocno i dziękuję za zaproszenie :**
OdpowiedzUsuńZdrówka dla młodego i kruchych ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńI uśmiechnij się, chwila spokoju i wytchnienia, jest lekarstwem na wiele smutków, idzie weekend :)
...dziękuję za zaproszenie. 10 godzin minie szybciej niż myślisz :-)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie coś mieć,mam "Migrenę";)
OdpowiedzUsuńJoasiu, cała przyjemność po mojej stronie:)
OdpowiedzUsuńMargo, dziękuję pięknie, Rogaliki zrobimy w sobotę:)
Mybrulion, masz rację minęło dość sprawnie i nie aż tak boleśnie:)
Airborne, zatem szybkiego minięcia owej;)
Ona nie opuszcza mnie od dziecka, wierniejsza od kochanki. Mam nie dzisiaj, ale tak jako stan posiadania czegoś. Napędziłaś niepokoju ;)
OdpowiedzUsuńJestem zaszczycony i stoję jak pusty kłos;)
Już cicho.Październik szamocze się z mgłami. Długie wieczory cieszą się ciepłym kocem
OdpowiedzUsuńi herbatą pachnącą nazbyt...Jesień otula mnie coraz bardziej, a ja nie protestuję.
Koce są w szczęśliwym posiadaniu;)
OdpowiedzUsuńA zmęczenie dniem niech zwieńczą pyszne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńZimnych stóp, Airborne;)
OdpowiedzUsuńKopaczu, odłożyłam to na weekend:)))
RE: "POŻEGNANIE :("
OdpowiedzUsuńNikt nie lubi pożegnań...
Daję uroczyste słowo, że nie zmarnuję
tych najlepszych lekcji polskiego - jakie
mogłem mieć ;) - od Osób tak pięknie
nim
władających - można go tylko chłonąć,
chłonąć - jak gąbka i z jaką przyjemnością!
Tak bardzo cenię sobie Twoje -
nomen omen- ;) słodkie wypowiedzi,
czasami też ostre i zwięzłe (np. u Holdena -
a tak swoja drogą - uwielbiałem Wasze wzajemne
riposty - bywało, że stanowcze - ale tak
pełne szacunku i ciepła... - No i wyszło,
że jestem "podczytywaczem" ;D)) heh - to taka
forma "podgladania przez czytanie" ;p heh)...
Mmmm...
Dziekuję Ci , Słodka- za bardzo , bardzo wiele!
Trzymaj się cieplutko.
Ściskam!;)
Marius, dziękuję bardzo za Twoje słowa. Niech Ci tam będzie dobrze, spokojnie, słonecznie. Ta jaśniejsza strona ma tyle barw.
OdpowiedzUsuńRozdałeś tyle dobrych chwil, tyle dobrych emocji. I za nie dziękuję:)
Powodzenia (jak ja nie lubię pożegnań)
Mam nadzieję, że te 10 godzin pomogło:), a nie położyło Cię do łóżka z gorączką!?:)
OdpowiedzUsuńHolden, jestem dzielna;)) Nie daję się, dziękuję:)))
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że dziś piątek... Mam nadzieję lżejszy :).
OdpowiedzUsuńTemi, troszkę rozgorączkowany, ale zdecydowanie lepszy:))
OdpowiedzUsuń