sobota, 24 października 2009

Ołów

Szukam Mistrza w tych, których nie ma.
Powtarzalność zdarzeń bywa zaskakująca. A może to tylko doszukiwanie się podobnych ścieżek? Coś jak chiromancja na siłę. Wróżenie z dłoni manekina.
Czasem przytykam dłoń do zimnego szkła. Sztywny pan w garniturze za 1799 polskich złotych patrzy na mnie beznamiętnie. Butonierka płonie mu czerwienią złamaną szarością. Grafitowy stan. W szybie odbijają się ołowiane chmury - piszę nimi sobotę. Wycieczka na wieś obiecuje spokój na przedprożu listopada. Wszystko już gotowe.



- Richard Clayderman

4 komentarze:

Jesteś.To wystarczy.

Oczekiwanie

dziś nad ranem zastukał sierpień  gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia  oczekiwanie nie smakuje najlepiej  ma duże oczy i c...