Szukam Mistrza w tych, których nie ma.
Powtarzalność zdarzeń bywa zaskakująca. A może to tylko doszukiwanie się podobnych ścieżek? Coś jak chiromancja na siłę. Wróżenie z dłoni manekina.
Czasem przytykam dłoń do zimnego szkła. Sztywny pan w garniturze za 1799 polskich złotych patrzy na mnie beznamiętnie. Butonierka płonie mu czerwienią złamaną szarością. Grafitowy stan. W szybie odbijają się ołowiane chmury - piszę nimi sobotę. Wycieczka na wieś obiecuje spokój na przedprożu listopada. Wszystko już gotowe.
- Richard Clayderman
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oczekiwanie
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
Bez słów.
OdpowiedzUsuńwieś daje wytchnienie, przeciera oczy...
OdpowiedzUsuńmiłego!
...odpoczywaj październikiowymi mgłami....:)...miłego....
OdpowiedzUsuńAch , jak pięknie wilgotna jest jesień na wsi.
OdpowiedzUsuń