Lubię deszczowe fotografie.
Są jak zapowiedzi.
A potem już tylko: biorę sobie ciebie, szybo, za żonę.
Parapet odsłuchuje deszczowe wyznania.
Zazdrosny parasol tęsknie spogląda za okno.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oczekiwanie
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
...a ja dzisiaj nie chcę deszczu, za oknem na razie nie siąpi... jeszcze trochę i ruszam (z kapturem bez parasola)
OdpowiedzUsuń:)
Wiesz Holden, że coraz częściej widać jak się uśmiechasz? I niech Ci tak zostanie:)
OdpowiedzUsuńbyle nie był to uśmiech Jokera:))))))
OdpowiedzUsuń!
Nie nie, spokojnie. To dobry uśmiech:)
OdpowiedzUsuńTu mżawka, tu mżawka! I tak od trzech dni anonsuje się zza okna... Zaczynam mieć jej dość.
OdpowiedzUsuńza żonę?
OdpowiedzUsuńczyli Ty jesteś szybą?
no wiem wiem, czepiam się... ale uśmiechnij się, u mnie wodniście od kilku dni :(
Margo czy za żonę nie wiem bo Latarnik wychodzi a ja siedzę z tyłeczkiem w domu.... :)
OdpowiedzUsuńtaka zachlapana jesień .
Zapłakana (?)
..a u mnie M G Ł A .........:)....kocham mgłę...złoci się mój malutki klon pod oknem...nieśmiało próbuje walczyć z szarością....:)....a ja zamiast łapać aparaty i lecieć w tę mgłę.....siedzę w domu.....mam chyba przesyt fotografowania narazie...:)....i chyba już mnie gniecie weekendowa podróż ....do krainy niedobrych wspomnień....
OdpowiedzUsuńa ja skąpana w słońcu, nawet jesli to trochę na wyrost okreslenie ;) Dzień cieply od rana i uśmiechnięty.
OdpowiedzUsuńŚlę uściski :)
Deszczowe odwzorowania, odciskają tropy.
OdpowiedzUsuńLatarniku, skóra lubi mżaweczkę...tę mgiełkę nawilżajacą;))
OdpowiedzUsuńMargo, to mamy podobnie,Dawno nie było u mnie słońca...Może jutro?
Rybiookoa, a to dobry czas masz...siedzieć w domeczku, gdy za oknem przechlapane;)
Maju, wiem wiem....ja chyba czuję podobnie, i już zdążyłam pokłócić się a konto weekendu.
Joasiu, ależ zazdroszczę:)))
Airborne, ślady na wodzie?;))
Na wodzie są najtrwalsze.
OdpowiedzUsuń"Jak ustrzec kroplę wody przed wyparowaniem?
Wrzucić ją do oceanu!".
Ha! świetne:)
OdpowiedzUsuń