niech pan już idzie
tu nie ma miejsca
na miłość
gdzieś pod mostem
Wenecja
płytko oddycha
za nas dwoje
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oczekiwanie
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
...dlaczego wypychasz, odganiasz, odpędzasz?
OdpowiedzUsuńpana:)
serdeczności!
Czasem Wenecja piękniejsza w samotności...
OdpowiedzUsuńHolden, bo...tu nie ma miejsca na miłość.
OdpowiedzUsuńLatarniku, czasem...
Miejcie się pogodnie:)
starzejemy się, robimy się wygodni, miłości stawiamy warunki ........
OdpowiedzUsuńbywamy czasem żałośnie przedsiębiorczy....
:)
pozdrawiam
R
...nie da się stawiać warunków miłości.....ta prawdziwa to jest ..i koniec.....nic nie można z tym zrobić........choć czasem nawet odzewu brak.....choć samotnośc boli....jest...i już....nie dba,że zajęłą ostatni kawałeczek wolnego miejsca....:):)....
OdpowiedzUsuń..ale i tak warto kochać....:):)....
Rafale, to chyba to,...że miłośći staramy warunki, bo już wiemy, że nie chcemy tak, a chcemy tak....może tu leży pies pogrzebany?Być moze...a ta żałośna przedsiębiorczość...ech
OdpowiedzUsuńSerdecznie CIę pozdrawiam:))
Maju, warto warto..to pomaga unosic sie nad ziemią...nawet gdy tylkow pojedynkę, to i tak warto;)))
Pani przecenia Wenecję
OdpowiedzUsuńwe dwoje
plac Świętego Marka
we łzach nie utonie
pałac Dożów nie runie
wytrzyma
westchnienie jej nie zniweczy
uśpi jedynie motyla
śmiertelnika
na spotkań moście
smukłe gondole
OdpowiedzUsuńrazy kilka
niespełnione
wiozą nas do siebie
niech pan nie zwleka
spojrzenie rzucone
wraca srebrnikiem
czy pan nie widzi?
Widzę dni kapiące karminowo
OdpowiedzUsuńbez Pani
- tomaszowe
kruszyny chleba
przynęta
szczęścia niedokończone
ani zaczęte
w srebrniku zaklęto słowo
pierwsze
ostatnie?
Papierowym wiosłem rozrzucasz na wodzie słowa
OdpowiedzUsuńpłatki róż rozsypujesz pod słońcem
płyń razem z rzeką
śpiewaj z ptakami
uśmiechem liczysz kropki biedronek
zieleń odbija się w Twoich oczach
nie, nie płyń pod prąd!
niewierna bez pana
OdpowiedzUsuńna stole składa
serwetki jak pocałunki
spod palców wychodzą
na zatracenie
ptaki głodne woła
i nie żałuje słów
na zimne dmucha
na szczęście
...uwielbiam jak tak ze soba rozmawiacie :)....
OdpowiedzUsuńMaju, ja też, ja też:))))))
OdpowiedzUsuńMaj-ster-sztyk, wiosną?
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń