poniedziałek, 26 października 2009

Kaszpirowski

Złość skręca mi włosy. Czy to nie dziwne?
A przy tym mam za ciepłe dłonie.
Kaszpirowski mi chodzi po głowie.
Złość: Policz do dziesięciu!
Kaszpirowski: Adin. dwa, tri, czetyre.
Wariuję.

5 komentarzy:

  1. ...:)....liczenie czasem uspokaja...czasem....
    ...zamiast się cieszyć,że nie musisz wydawać majątku na fryzjera...Ty narzekarz....przestań..:):)......a samopoczucie???...Halny się rodzi w górach...stąd nasze nastrojów huśtawki......:)....

    OdpowiedzUsuń
  2. Smatri w maje głaza ;)

    miłej nocy i niech sie nie sni ten pan ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Maju:)))) Pewnie to ten halny, jak nic miesza...
    Ja naprawdę nie należę do narzekaczy...czasem lubię przegadać smuteczki...zrzędząc;))

    Rybiooka:D teraz Kot w reklamie mnie uśmiecha....A niech się śni, może zaczaruje śmieszny sen;)) Spokojnych snów w cieniu Latarni:))

    OdpowiedzUsuń
  4. już nie wariuj, ja też miałem TO WCZORAJ... dzisiaj ma być inaczej...

    OdpowiedzUsuń
  5. Holden, już dziś lepiej.zdecydowanie.:))

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Oczekiwanie

dziś nad ranem zastukał sierpień  gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia  oczekiwanie nie smakuje najlepiej  ma duże oczy i c...