zapięta na ostatni guzik
maluje jabłka
czerwienią
barwi niebo od wschodu
klon wirtuoz
zakochany w gruszy
wyciąga palce
zapięta na ostatni guzik
lato żegna
pogodnym unisono
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Inni
Mówią - Jesteś poezją a dla mnie proza sukienkę szyje sztywną od muszę w przymknięciu powiek drogowskazów szukam niespokojna ciągle budzę si...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Panu się zdaje, że może mnie zamknąć w słowie, a ja ponad jutro biegnę chmury zgarniając. Piaskowa droga opowiada mnie z czasów, gdy boso r...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
:-D
OdpowiedzUsuńślicznie to napisałaś!
wiedziałam, że to drzewko zrobi karierę! ma to wypisane guzikami na korze.
Drzewko to małe cudo:))
OdpowiedzUsuń...A JA wierzę w jesień, żegnam to lato zapięciem guzików i trzaśnięciem drzwiami:)
OdpowiedzUsuńA ja jej wypatruję. Jeśli będzie nadal taka słoneczna klony będą zachwycające:)
OdpowiedzUsuńDobry prognostyk na obietnic pełną "Jesień" ;)
OdpowiedzUsuńAirborne,niech się zdarzy. W pełni.:))
OdpowiedzUsuńSamurajskie wprawki zniknęły, pozostawiły trwały ślad jednak i zrozumienie.;)
OdpowiedzUsuńWitaj nowe :)
OdpowiedzUsuń...kocham początek jesieni.....jest taka .....nieprzyzwoita wręcz....w tej swojej orgii kolorów i zapachów......:)....
OdpowiedzUsuńoczywiście to czysta poezja Kasiu:)
OdpowiedzUsuńRafał
Airborne, to nadal wprawki;))
OdpowiedzUsuńKopaczu, now i jesienne:))
Maju, święte słowa.:))
Rafale, jak zwykle jesteś łaskawy:)