czwartek, 24 września 2009

Świecidełka



Dziś Paweł Orkisz we mnie gra.

Zwariować na życie.
Znów to chyba gdzieś przeczytałam.
Sroka słów.

12 komentarzy:

  1. a ja po raz kolejny zobaczyłem gdzieś tekst 'na cały świat lasso' i bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. sroka słów - cudowna fraza i słodka:) u-ściski w czwartek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie powiedziane - SROKA SŁÓW...
    Dobrze być czasem taką sroką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przesłanie posta. Bystrzacha. Czy tylko?

    OdpowiedzUsuń
  5. Sroki nazywam polskimi papugami. Można by utyskiwać, że wybrakowane pod względem kolorów, ale przecież biały to miks wszystkich barw, więc czego chcieć więcej? Słowo: czarno na białym. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sroka jest ptakiem przepięknym w proporcjach barw - mam z nimi do czynienia na codzień i z bliska. Inteligentne. Potrafią liczyć do bodajże pięciu. Sroczęta bawią się jak dzieci ludzkie. Lubią zjeżdżać z zaśnieżonej, wyślizganej górki. Lecz gdy przyjrzę się uważnie wróblowi, też jest piękny. Właściwie tylko gołębie mi się nie podobają.

    OdpowiedzUsuń
  7. ..sroki zabijają wróbelki....:(.....

    OdpowiedzUsuń
  8. ....są wyrachowane...na zimno eliminują konkurencję.....ja locham wróbelki...a tak mało ich zostało juz,ze są pod ochroną!!.....

    OdpowiedzUsuń
  9. Radio Terrorze, rzeczywiśćie ciekawie ujęta figura.W lasso;)

    Latarniku, Holdenie:))

    Sroka bystrzacha?Na pewno, Airborne;)

    Szmanicku, takie papugi elegantki;))


    Marcinie, ja tak blisko mam sójki. Gdy jestem na wsi lubie je obeserwoać. Gołębie, bo bardziej miejskie?;)

    Maju, juz jakiś czas temu któś mi opoiwadała, że na Zachodzie coraz rzadziej w miastach widać wróbelki.Fla mnie byo to niepojęte, jak to-toz ich jest tyle...A rzeczywiście, po kilku latach rzecywiście, ich jakby coraz mniej i u nas...

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie gołębie są po prostu brzydkie, obłe. Główki małe, sierść byle jaka, kształty szczurkowate. Sójki - cudne. Mam swoje, nawet napisałem kilka opowiadań o nich, zamieszczę któreś z nich może dziś. Sroka potrafi wiewiórczę z gniazda wyciągnąć i do swoich porwać. Przyroda jest okrutna, leca posiada zasady. To okrucieństwo raczej nie bywa samo w imię siebie. Populacja wróbla wróci do normy. Bardziej boję się o gawrony.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Kształty szczurkowate" haha. Nigdy nie przyszło mi na myśl, by z gołębiami kojarzyć szczurze kształty:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety, nie tlyko na zachodzie. U nas w Lublinie wróbli, w porównaniu z tym co działo się w latach 90 - prawie nie ma. A sroki to bezwzględni zabójcy. W lecie widziałem dość przejmującą scenę, gdy dwie sroki ścigały młodego drozda. Niestety (dla niego i obserwatora) dorwały go, choć do końca próbował się skryć w chaszczach.

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Oczekiwanie

dziś nad ranem zastukał sierpień  gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia  oczekiwanie nie smakuje najlepiej  ma duże oczy i c...