środa, 23 września 2009

"Kryzysowa narzeczona"

Najłatwiej byłoby spalić listy, mosty, czułe spojrzenia, a potem w najciemniejszym kącie pamięci się schować i patrzeć na życie oczami wystraszonego dziecka...
Jestem cholernie dorosła, chociaż w sobotę pozwoliłam zaszaleć dziecku na głos ("Mamo!Nie śpiewaj!"). Sąsiadka domagała się ściszenia "tego łomotu". Kryzysowa narzeczona. Żaden łomot!

12 komentarzy:

  1. Nie lubię takich sąsiadek, a Twojego śpiewu, chętnie bym posłuchał:))))

    , gdy nie chcę Syn:))))))))))))))))))))))))))))!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, takie sąsiadki to historia, która wciąż i wciąż do mnie powraca! :) Książkę mógłbym na ten temat napisać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. przestałam już spiewać w domu, sąsiedzi mieli dość, o dzieciach nie wspomną

    cóż, tak to juz jest z sąsiadami

    OdpowiedzUsuń
  4. ...nie mam sąsiadów....ale mam litość nad myszkami mieszkającymi w mojej piwnicy.....NIE ŚPIEWAM....:):):).....

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę się przyznać, że rzeczywiście, może zbyt głośno słuchałam tej muzyki. I chyba rozumiem, że można nie lubić takich śpiewów;))Myślałam, że sąsiadka w moim ma podobne muzyczne wspomnienia;)Holden, ja rozumiem syna-śpiewanie to moja nie najmocniejsza strona, choć nie fałszuję:)))))


    Szamanick, w sumie to i ja tez;) Tylko, że ta o której mogłabym j a napisać nie zareagowała.Może jej nie było?;)

    Airborne, nie rozumiem/tu wyraźne zmieszanie/


    Margo, nie wydzierałam sie mocno-tylko troszkę;))

    Maju, litościwa z Ciebie dusza:))))

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja śpiewam wybornie. Gdy daję głos, do mnie zlatują się sroki okoliczne, tabunami garną owieczki, a we wsi, gdzie życie monotonne na ogół, rogacizna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdym w grupie, towarzystwo uwielbia być mym śpiewem budzone. A mnie, porannemu słowikowi, w to graj.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak sowa się spotka ze słowikiem?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, co za duet! Już go słyszę. Jeno oklasków, rżenia brak. Tercybiadesie, zjaw się!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja to się nawet nie wydzierałam, hehe, ale sopran mam dość przenikliwy, więc wyobrazić sobie mogę Twój, przenikający głosik, ale od 8 do 22 z powodzeniem śpiewaj, jak dzieci nie ma w domu, nie żałuję sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. http://www.youtube.com/watch?v=nF4J6C2U478

    Coka Cola...........!!!

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Oczekiwanie

dziś nad ranem zastukał sierpień  gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia  oczekiwanie nie smakuje najlepiej  ma duże oczy i c...