spod chmurnych dni
sobota wygarnia wspomnienia
jest we mnie lekkość zapominania
listopadowych nut
z nienazwania
obietnicą w oczach
dotykasz mnie
zaklęta opukuję zimne łóżko
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
Ogromnie podobają mi się Twoje wiersze. One są również moimi. Poezja to nie jest łatwy temat, trzeba czuć ulotność chwili. Ty to potrafisz.
OdpowiedzUsuńps. Wiem, że to brzydko pytać poetkę, analizować, ale na miłość boską, dlaczego "opukuję".
Nie odpowiadaj. Widzę jak to robisz i bardzo mnie bawi ten widok. Uwielbiam zaklęcia i działania wymykające się zrozumieniu.
Dziękuję i ściskam.