Jest we mnie czas mijania.
przyczajenia się na niespokojne przedgrudniowe.
Nie lubię go, ale i hołubię.
Gra wtedy we mnie mglistym "nie wiem".
Trzeba zniknąć by móc wrócić w śmiech I odpustowe korale Trzeba zniknąć By znów zacząć mówić I innym rozdawać codzienność
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś.To wystarczy.