Moja samotność ma błękitne oczy i lekko zachrypnięty głos.
Lipiec zapoznał ją z Dumą. Ta w prezencie podarowała jej czerwone buty.
Stoją w korytarzu i ze zdziwieniem przyglądają się, gdy bosa niesie herbatę.
Jutro wyjdą naprzeciw światu. Razem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Złote milczenie
poetka wyciąga czarnopisy zbyt kolorowy ten czas wokół niej nawet mgły mają w sobie mistykę a nie smutek jesiennego welonu maniery...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Panu się zdaje, że może mnie zamknąć w słowie, a ja ponad jutro biegnę chmury zgarniając. Piaskowa droga opowiada mnie z czasów, gdy boso r...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
Nice post thank you Jamie
OdpowiedzUsuń