zakochałam się bez pamięci
bez wytycznych
bez drogowskazów
zakochałam się
na przekór i wbrew
głosom rozsądku
sąsiadom zaglądającym przez wizjer
kotu śpiącemu na poduszce
zakochałam się w dwóch kubkach
wyszczerbionych w uśmiechu
w nadrannych sportowych relacjach
zakochałam się bez pamięci
ona przeklęta nie chce ciebie znać
środa, 6 lipca 2022
Desperatka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Złote milczenie
poetka wyciąga czarnopisy zbyt kolorowy ten czas wokół niej nawet mgły mają w sobie mistykę a nie smutek jesiennego welonu maniery...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Panu się zdaje, że może mnie zamknąć w słowie, a ja ponad jutro biegnę chmury zgarniając. Piaskowa droga opowiada mnie z czasów, gdy boso r...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
Kasiu, cieszę się, że wróciłaś. I Twoje wiersze też :)
OdpowiedzUsuń