oddycham słońcem
wysoko nade mną człowiek-ptak kłania się niebu
dziś dotarło do mnie jakie to szczęście, gdy nie ma bólu
a jest wszechogarniające mogę wiele
sobota pachnie świeżo ciętą zielenią
Celebracja balkonowych chwil ma coś z magii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
zapach kwitnacych drzew,zapach skoszonej trawy...A nawet zapach rozgrzanego asfaltu po deszczu.:)Wygon mojego lenia.
OdpowiedzUsuńPrzegonić go hmm 600 (?) km i leń nie miałby szans. Wpadnij na balkonowe chwile. Masz tyle urlopu. :p
Usuńi zdrówka życzę Tobie Kasiu dużo i dużo odwagi
OdpowiedzUsuńTwój niezłomny czytelnik
Rafał
Dziękuję Rafale. To wielka przyjemność mieć takiego niezłomnego Czytelnika:))
UsuńCiekawe czy pomieściłaby nas wszystkich na swym balkonie... Tomku, z Łodzi (zjeżdżamy się ze swych zakątków) wspólny start na wschód... Ale by się P..dzia zdziwiła ;-)
OdpowiedzUsuńPewnie, że bym Was pomieściła. Przyjeżdżajcie!:p Byłabym szczęśliwa a nie zdziwiona:P
UsuńProwadź Helu :)!
OdpowiedzUsuń:D nie bojta się
OdpowiedzUsuńBój się Kaska.
OdpowiedzUsuńCiekawe, kto ma większego stracha?:P
OdpowiedzUsuńHela?(zerka w bok).
OdpowiedzUsuń(śmieje się na głos)
OdpowiedzUsuńCiii,już północ minęła.
OdpowiedzUsuńNoo, dobra:P
OdpowiedzUsuńz Łodzi to ile km będziesz mieć? (zerka z ukosa)
Łodzią to chyba od strony Bałtyku?
OdpowiedzUsuńTomek strach:P
OdpowiedzUsuńMorza szum ptaków śpiew...
OdpowiedzUsuńGdzie Rzym, a gdzie Krym:P
OdpowiedzUsuń