Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Cisza po biesiadzie. I w Rzymie i w Krymie, a nawet w Łodzi balowali,ale nikomu nie przyszło do głowy, żeby trącić w ramię śpiącą Helkę. Tak, starszych lepiej nie ruszać, łobuzy jedne...
OdpowiedzUsuńDrugim razem Cię podniesiemy:P
UsuńOprócz błękitnego nieba....lalala:))
OdpowiedzUsuńMhm. I spokoju:)))
UsuńSpokojnego, błękitnego nieba nad głową a to niedzielne popołudnie :)
OdpowiedzUsuńKarolino, znowu tęsknię za słońcem . Pada:)
Usuńkwiecień plecie dzisiejszą niedzielę na przemian nitką słoneczną i deszczu krfoplami ...:)
OdpowiedzUsuńMaju, to miałaś podobną pogodę do mojej. A dziś siąpi i siąpi...
UsuńTo jak wyścig na piętra ;)
OdpowiedzUsuńI jak niebo do wynajęcia;)
Usuń