W poranionych krzesłach
nikt nie znajduje oparcia.
Na miękkich nogach
chwiejne jutro
słania się pod ścianą.
Po kątach przędą się
ładniejsze miłości niczyje.
Dokarmiam je słowem,
a one krwawiąc zachodami
tracą serce.
- Joshua Radin
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
..ha !..to o moim krzesełku jest...:)....
OdpowiedzUsuń...cudne słowa Słodka....
Majka
Jeszcze nie myślę na tyle racjonalnie, aby coś mądrego napisać, ale ... podoba mi się :) Zwłaszcza te "miłości po kątach ładniejsze od naszych" :)
OdpowiedzUsuńsmutno, ale jakże PIĘKNIE...
OdpowiedzUsuńSłodka, Piękna Duszo!
OdpowiedzUsuńJesteś Drogowskazem.
Powinnam zwolnić i rozejrzeć się po kątach
:*
Dziwnie często życie obok wydaje się nam ciekawsze, czyjeś nogi smuklejsze, miłość piękniejsza od naszej...
OdpowiedzUsuńTęsknić też jest pięknie.
Pozdrawiam ciepło :)
Skoro miłość jest niczyja to nie może być nasza lub nie nasza. Dlatego też:
OdpowiedzUsuńPo kątach przędą się
ładniejsze miłości niczyje.
hihihii :)
Maju Twoje krzesełka i Holdenowe...były inspiracją:)))
OdpowiedzUsuńO widzisz Latarniku i za sprawą Zenzy nie nasze zmieniły się w niczyje:))
Kate, dziś jadę i będę wyhamowywać.Jeszcze tylko przeżyję jutro, i mam nadzieję będę bliżej spokojnych wód:))
Evo o tak...zwłaszcza te nogi;)
Zenzo masz rację:D Dziękuję, mężu Mistrza:P