gdy mnie nie ma
zbieram wielkookie zdziwienia
pełne miejsc w których będę
nim ciekawość się wypali
spotkasz mnie w białym wierszu
o krok od nieba żal mi było
róż co przestać być miały
cóż za samolubność
szybkim spadaniem pozbawić je życia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
nie jesteś samolubem, jesteś sobą...
OdpowiedzUsuńtak często TĘSKNO za Tobą...
można by do tego ułożyć muzykę byłaby świetna piosenka .pozdrawiam Kasiu
OdpowiedzUsuńR
W tym wierszu, gdzieś między wierszami znajduję siebie w swoim wiecznym wędrowaniu, tego czego w przeszłości doświadczyłem... A czego nie chcę wymazać ze swoich wspomnień...
OdpowiedzUsuńNie spadaj... szybuj:)
OdpowiedzUsuńA jakby co... zawsze są tulipany:)))
Uśmiech na dzień dobry:)
...oby tych w których dopiero będziesz było wiele....wiele......:).....wieczorem poszukam róży dla Ciebie :)....
OdpowiedzUsuń...cudna "Jej chmurność"......
Holden, cieszę się, że Was mam na wyciągnięcie słowa....:)
OdpowiedzUsuńRafale, daleko mu do piosenki, ale ciepło dziękuję:)
Kopaczu, czasem myślę, że tak bliskie mamy wspomnienia...każdy je na swój sposób opisuje, a czasem dopieramy podobne słowa:))
Ida, witaj ciepło....uwielbiam tulipany..zwłaszcza te żółte:))
Maju, ona z nieobecności się wzięła,Serdeczności, i już nie mogę się doczekać:):)))