niedziela, 28 marca 2010

Na starość

Samotność kocha parapety
i miękkie poduszki,
którym opowiada przez szybę
za szybkie mijanie.
Na starość sprawię sobie kota,
bym miała komu patrzeć w oczy.

10 komentarzy:

  1. pięknie uchwycone...

    Skąd wiesz, że nie będziesz miała?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ido, to coś jak przeczucie, a nie pewność...Czasem się jednak boję, by nie była to samosprawdzająca się przepowiednia....

    OdpowiedzUsuń
  3. Kota spraw sobie nawet wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę, mój syn jest na nie uczulony.

    OdpowiedzUsuń
  5. ...daleka droga do starości........przemijanie za oknem przechadza się jeszcze pomału......:)...zdążysz z tym kotem....i z poduszkami.....

    OdpowiedzUsuń
  6. ............ech............
    smutne słowa..............
    nie wiem co napisać...
    czasem się nieda nic powiedzieć
    nic napisać bo wszystko jest wtedy banałem
    pozdrawiam cieplutko
    Rafał

    OdpowiedzUsuń
  7. ja będę miał psa i zamieszkam w lesie (wspomnień)

    OdpowiedzUsuń
  8. Maju, mam nadzieję, że zdążę nacieszyć się i kotem i poduszkami:)))

    Rafale, rzeczywiście-czasem wystarczy być:))


    Holden, i niech Ci się zdarzy cudny dom, niekoniecznie w lesie wspomnień:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocie oczy... koty bywają zazdrośnikami :)

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...