Gubię entuzjazm.
Zaczynam kalkulować, zasłaniać się bólem głowy, wygładzać pragnienia.
Czasem tęsknię za tupotem małych stóp.
Nazbierałam trochę żalu, a teraz patrzę jak się przelewa z oczu do rąk.
Nic się nie stało.
Czas lirycznienia.
- Lisa Gerrard
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
...przesilenie wiosenne ma swoje prawa......lubię Lisę...:)...
OdpowiedzUsuńczas lirycznienia brzmi jak ryczenia
OdpowiedzUsuńnie chcę takiego dopełnienia...:(
...każdy tak czasem ma...
OdpowiedzUsuńChyba powinnam iść spać, bo psuję.
OdpowiedzUsuńDobranoc.