środa, 1 lipca 2009

Huśtawka

To tylko hormony...
zastanawiam się właśnie, które głośniej krzyczą
moje czy mego syna?
szlag by to!
/pamiętaj, że to hormony mówią, nie on - uspokaja m.
jasne/
hormony plus zapowiedź burzy-niezła kombinacja
spróbuję to przenucić
zawsze te obrazki mnie uśmiechają
a może tak?

7 komentarzy:

  1. A ja mam karuzelę i już w ogóle nie potrafię jej wytłumaczyć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Może spróbuj ją przenucić, Holden?

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, obawiam się, że jakby zrobić ranking, to jednak krzyk moich hormonów mógłby wygrać;)
    A tak poważnie, to chyba każda huśtawka tego typu jest niefajna... pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Huśtaweczko, niech Twoje hormony grają jak z nut-trzymam kciuki, niezmiennie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Huśtawka hormonów przechodzi w burzę hormonów -
    jednym słowem NIEWESOŁO ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. słodko-winna1 lipca 2009 21:44

    Kopaczu, burza ucichła...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię burzę, spokój rozleniwia
    wdziewa miękkie kapcie
    i człapie niemrawo między ścianami
    lubię burzę, niech grzmi i błyska
    rozłupie mury, przestawia granice
    niech się skończy deszczem, wielką powodzią

    (dozwolone, rzecz jasna, od lat 18:)

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...