Gdyby nie ten wiatr, które szarpie się z październikiem, to byłoby pięknie.Za oknem biało. Mam wrażenie, że ten porywisty wiatr walczy o jesień. Nie lubię, gdy tak przeraźliwie wieje. Coś we mnie w środku się przestawia. Mały wewnętrzny chaos szczerzy zęby.
Pierwszy śnieg i zimowe opony - zapobiegliwość w tym roku przydała się.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oczekiwanie
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
A ja wiatr lubię. Nawet ten zimny i ostry - pod warunkiem , że się ciepło ubiorę. Lubię jak mnie przenika, otwieram się wtedy na wszystko to, co z sobą niesie.
OdpowiedzUsuńLatarniku, ale ten wiatr aż wyje. Ktoś mówił:sztorm. I zacina śniegiem. I ja mówiłam , że lubię zimę? Lubię, ale gdy śnieg pada pionowo;)))
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest, skoro w czasie halnego wzrasta ilość samobójstw to wiatr ogólnie zły być musi
OdpowiedzUsuńzwłaszcza jak trzeba wyjść, bo w domku, z kubkiem ciepłej herbaty...
:) Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Latarnikiem.
Lubię jak wieje. Ale nie za długo ;)
i masz rację- śnieg powinien padać pionowo ;)
całusy
Slodka jak miło się dowiedzieć że własnemu mężowi pogoda nie przeszkadza ;D pójdzie dziś na zakupy hiiii
OdpowiedzUsuńa mnie się ta pogoda nie widzi w ogóle !!!!
Wiatr? wiatr ożywczy, zmiany pogodne nawiewa, wyrywa drzewa zmurszałe, robiąc miejsce dla nowych.
OdpowiedzUsuńŚnieg? śnieg nieskazitelną bielą, przysypuje dołki i doły.
Pogoda? pogoda symbole przemian niesie.
Za oknem? za oknem śnieg pada pionowo.
....a ja kocham wiatr......nawet taki co mokrym śniegiem zakleja mi oczy.....uwielbiam sztormowe morze......nie lubię tylko halnego...bo on budzi mnie po nocach.....trzy dni wcześniej wiem,że będzie wiał......niepokoje dziwne we mnie......
OdpowiedzUsuńManiu, gdy wyszłam z domeczku, w przeciągu kilku minut byłam oblepioena sniegiem jak bałwan.Zdecydowanie dziś był dzień,który sprzyjał niewychodzeniu na zewnątrz, ale coż...
OdpowiedzUsuń:))
Joasiu, tu nawet parasolka nie miała szans...jak ochronić się przez padającym poziomo śniegiem , padającym jak na przyspieszonym filmie?;0))Buziaki
Rybioooka, Latarnik na pewno się ucieszył, gdy go wysłałaś po zakupy;))))
Airborne, wiatr jest ok, gdy nie wyje...ten wył jak stado demonów...Śnieg jest cudny, gdy zostaje w takiej postaci jak spada z nieba, ale gdy zamienia się w paćkę, to nie ma w nim nic ładnego;))
Maju, Wam zdolnym chwytającym w migawkę chwile, wiatr sprzyja. Pochylone drzewa, fale, falujące zboża...ale gdy tak jak dziś, to strach z domu wyjść.Pozdrawiam:)
...gdy to pisałam to właśnie przyszłam do pracy cała zalepiona i mokra...:):)....i dalej lubię ..:):)...
OdpowiedzUsuńZapobiegliwość? U mnie zaprocentowało sknerstwo/lenistwo. W ogóle nie zdjąłem zimówek i teraz są jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńA u mnie jak na złość ciepło, ładnie i słonecznie. Czyli jak na wczesną jesień przystało :)
OdpowiedzUsuńA dziś u mnie było cudne słońce.No jesień. polska-złota...śniegu ani śladu(prawie), Maju:)
OdpowiedzUsuńPatosie, szkoda rozletnionych opon;) (rozletnione prawie jak rozleniwione);)
Kopaczu, dziś u mnie było tak pięknie:)