piątek, 4 września 2009

Słowoobrazy

Czy można tak się wypisać, że już nie masz słów? Albo zaczynasz pisać tak, że obracasz je z każdej strony, przyglądasz się im używając podobnych słowoobrazów? Przeczytałam dziś coś, co mnie uspokoiło. Może jeszcze ze mną nie jest tak źle? Przyłapuję się na tym, że w pisaniu mam utarte ścieżki, którymi biegam. Gdy próbuję inaczej, przyglądam się sobie i nie podoba mi się nowy krój, więc zmieniam, przymierzam odmierzam, kreślę...
Czasem myślę, że już z siebie nie wyduszę, a potem przesypiam noc i jest tak, jakbym przekroczyła pustynię bezsłowia. Otwieram oczy i słowa stoją obok łózka z niecierpliwością czekając aż się obudzę.

"Powracanie tych samych fraz nie czyni przesłania wierszy wyraźniejszym ani bardziej oczywistym.Wręcz przeciwnie: kolejne nawroty słów i zdań zaciemniają i tak już niejasną literę wierszy, jednak powtarzalność frazy staje się znakiem rozpoznawczym poety, śladem jego obecności."
J.Gutorow /za Gazetą Wyborczą "Siódemka do Nike"/

13 komentarzy:

  1. Ty "nie cierpisz" na te same frazy. Ty budzisz zastygłe i dajesz ciepło tym zimnym...
    Dobrej soboty:) Słodka

    OdpowiedzUsuń
  2. ..odczuwam dość często podobnie i miewam także podobne odczucia.. przeczytawszy Twoje słowa - pocieszyłam się - nie jest ze mną tak źle.. życzę miłego weekendu i uroczych chwil.. pozdrawiam ciepło..

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ są przyjemnie zniewolone.

    OdpowiedzUsuń
  4. Holden, alez Ty jesteś czarodziej;))))
    I Tobie , ładnego, spokojnego weekendu, brz szarpania się ze sobą:)))


    Ansa, zatem jest nas dwie. Tobie życzę by czas obfitował w jak najwięcej obrazów-z nich przychodzą słowa.Dobrego weekenndu:))

    Aibrone, i jakie karne;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale karnie stoją przy łóżeczku:P

    OdpowiedzUsuń
  6. I pewnie zamienią się w drzewa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czy wy-pisać tak się można, lecz na pewno można się tak wy-czytać, że nic nie pozostaje do napisania. Wiem to z własnego doświadczenia. Co więcej, można wy-pisać się z powodu wy-myślenia! Kiedy człowiek myśli i myśli, i wy-myśli wszystko i nic już nie zostaje do wy-pisania.
    pozdrawiam z jesiennego Lublina, gdzie topole zrzucają liście (ku wielkiej uciesze mojego psa, a ku wielkiej zadumie mojej)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm, wyczytać się aż do wymyślenia?Mam tak, gdy czytam innych:)))Pozdrawiam serdecznie , u mnie za oknem pada i pada i pada...

    OdpowiedzUsuń
  9. Można się i wypisać, i wyczytać, i wymyśleć też.. A powtarzalność fraz jest moim znakiem rozpoznawczym :) Czasem to dobrze, czasem niestety...

    OdpowiedzUsuń
  10. Szamanick, może czas spojrzeć na świat przez różowe szkiełko:D a nie przez okno.Pomyślę;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Latarniku, tak tak, to stety mnie raduje gdy lubię kogoś czytać;))))

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Zmartwychwstanie

Jak zapewne wiecie, jestem autorką jednego tomiku wierszy "Drobnochwile" oraz współautorką drugiego, który powstał za sprawą T., k...