pisz tak
by nie było wiersza
nieistniejące frazy są opowieścią rąk
uniesionych w lamencie
po co mają wiedzieć
że płaczesz
panie Bursa
-pisz tak
jakbyś nie istniał
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zmartwychwstanie
Jak zapewne wiecie, jestem autorką jednego tomiku wierszy "Drobnochwile" oraz współautorką drugiego, który powstał za sprawą T., k...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Panu się zdaje, że może mnie zamknąć w słowie, a ja ponad jutro biegnę chmury zgarniając. Piaskowa droga opowiada mnie z czasów, gdy boso r...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
czułam, jak zobaczyłam nazwisko, że to bedzie z mojego ulubionego kawałka .. :)))
OdpowiedzUsuńJoasiu, to się nazywa intuicja!:)))
OdpowiedzUsuńkocham pisanie Bursy u Bursą!
OdpowiedzUsuńHolden, wiem wiem.Serdeczności:)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię Twoje kompozycje... :)
OdpowiedzUsuńRadio Terror, tak jak ja Twoje pisanie i Twoje fotografie, zwłaszcza te czarno-białe.:)
OdpowiedzUsuńCzyżby wyklęte kręgi ponadczasowych outsiderów? Zarówno ten jak i Jego dobrze się czyta. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKopaczu, czasem dobrze zaplątać się w cudze klimaty;))
OdpowiedzUsuńlubię Bursę tzn. lubiłem bo całe wieki go nie czytałem
OdpowiedzUsuńteraz czytam Ciebie:)
R
Pierwsze i ostatnie frazy -
OdpowiedzUsuńto wręcz kwintesencja
"świetnego wiersza"...
Bo najlepsze są te, których
wierszami nie znajdujemy i które
nie narzucają się personalnością,
będąc jednocześnie -
czymś wybitnie osobistym.
Niby taki prosty
"przepis"...
Hmmm...
Te proste "przepisy
bywają najtrudniejsze!..
Pozdrawiam!;)
Rafale , ja również go kiedyś lubiłam, zwłaszcza za to pisanie takie hmm obnażające...A teraz go niecnie wykorzystałam;))
OdpowiedzUsuńMarius, najczęściej potykamy się o własne nogi.Mam wrażenie , że podobnie jest z wierszami , leża pod nosem, by je wziąć:))