poniedziałek, 7 września 2009

A.Bursa

pisz tak
by nie było wiersza
nieistniejące frazy są opowieścią rąk
uniesionych w lamencie
po co mają wiedzieć
że płaczesz
panie Bursa
-pisz tak
jakbyś nie istniał

11 komentarzy:

  1. czułam, jak zobaczyłam nazwisko, że to bedzie z mojego ulubionego kawałka .. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Joasiu, to się nazywa intuicja!:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Holden, wiem wiem.Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja lubię Twoje kompozycje... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Radio Terror, tak jak ja Twoje pisanie i Twoje fotografie, zwłaszcza te czarno-białe.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyżby wyklęte kręgi ponadczasowych outsiderów? Zarówno ten jak i Jego dobrze się czyta. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kopaczu, czasem dobrze zaplątać się w cudze klimaty;))

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię Bursę tzn. lubiłem bo całe wieki go nie czytałem
    teraz czytam Ciebie:)
    R

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwsze i ostatnie frazy -
    to wręcz kwintesencja
    "świetnego wiersza"...
    Bo najlepsze są te, których
    wierszami nie znajdujemy i które
    nie narzucają się personalnością,
    będąc jednocześnie -
    czymś wybitnie osobistym.

    Niby taki prosty
    "przepis"...
    Hmmm...
    Te proste "przepisy
    bywają najtrudniejsze!..

    Pozdrawiam!;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rafale , ja również go kiedyś lubiłam, zwłaszcza za to pisanie takie hmm obnażające...A teraz go niecnie wykorzystałam;))

    Marius, najczęściej potykamy się o własne nogi.Mam wrażenie , że podobnie jest z wierszami , leża pod nosem, by je wziąć:))

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Zmartwychwstanie

Jak zapewne wiecie, jestem autorką jednego tomiku wierszy "Drobnochwile" oraz współautorką drugiego, który powstał za sprawą T., k...