poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Biała koszula

po schodach turla się słońce
na poniewierkę wychodzi
ostatni dzień lata
przez telefon
mama opowiada
czerwieniejące żurawiny
bliżej mi do lasu
gdy umierają wakacje
starannie prasuję żal
przyszłego czasu z zabiegania

10 komentarzy:

  1. zurawiny i bagna to moje klimaty z dzieciństwa :)) W końcu dziecko z lasu jestem :)))

    A wakacje- wiem, że to bolese- ale trwaja dośćdlugo już. Sio wakacje! Zapraszam jesień :)))

    Z uściskami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też ją zapraszam:)))
    Uwielbiam te bagna z czerwonymi kuleczkami, które wyglądają jakby ktoś je powtykał.
    Pozdrawiam Cię Joasiu serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A MIAŁEM być leśniczym, hm...
    Kocham las, żurawiny, bagna i wiem, gdzie kryje się borsuk (30 lat temu:)))

    dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wiem , gdzie buszują bobry:)) I znam dwa bagna na których są żurawiny i można tam wejśc:)
    Las koi./o ile się nie zabłądzi!/

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzie bóbr i gdzie borsuk to każdy głupi wie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niektóre istnienia,najpierw musi zmrozić chłód,potem nadają się do jedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy:D Ty też wiesz?:P


    Airborne, tak zmrożone są najwartościowsze.Ale nadają się do zjedzenia tęż te które nie poczuła przymrozków;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli straciła goryczkę (zgorzknienie).Już wiadomo?

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja mam zbiera je już teraz.Robi je tak od lat i są dobre;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczęśliwa jesteś mając u boku mamę, ja niestety
    tej najwspanialszej kobiety w swoim życiu już nie mam.Każdego dnia jest ze mną w myślach.

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Nieobecność

zacieram dłonie  pachnie wetiwerem i znakami zapytania skruszone kopie starzeją się  oparte o dziką jabłoń z milczenia nie przychodzisz  krz...