"Kochać znaczy zaopiekować się czyjąś samotnością i nie starać się ani jej zburzyć, ani nawet poznać"-Christian Bobin
Chodzi za mną ta myśl z książki, którą teraz czytam. I grają mi kryształowe dźwięki, które poznaję również dzięki tej książce. Keith Jarrett i The Köln Concert. Rozgarniam swoje archiwum i pachnie miętą:
(...) Jestem taka nie w porę.
W sumie, mogłabym być Panią w modnym kapeluszu o niezbyt dużym rondzie. Jestem niewielkiego wzrostu. Nie chciałabym wyglądać jak grzyb, który na krótkiej nóżce kapeluszem krzyczy za światem, który wyrasta ponad nim i straszy swym ogromem.
Mogłabym być Tą, której się nie odmawia i ciepłym oddechem rozwiewa włosy, gdy tylko Ta zapragnie kogoś blisko.
Póki co, mam krótkie smsowe wiadomości z zaświatów. I jestem panienką lekkich słów, bo obyczajność mam w poważaniu. Więc piszę byś mi powiedział, co robisz i gdzie cię dotknąć, byś mógł poczuć, na ile jestem ze słów, a na ile z twoich palców?(...)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
właśnie kupiłam :)))
OdpowiedzUsuńDżej, będziemy żyć zatem w podobnych światach:)))
OdpowiedzUsuńA ja chyba pójdę kupić. Dziękuję Kasiu. :-)
OdpowiedzUsuńKrzyś, to takie czytadło. Lepiej idź do biblioteki.
OdpowiedzUsuńAle czyta się świetnie:)
na ile ze słów na ile z dotyku...takich słów w ten deszczowy ranek potrzebowałam,żeby zacząć układać w głowie.dobrego dnia między kroplami ( albo pod nimi - jak lubisz)
OdpowiedzUsuń