poniedziałek, 20 lutego 2012

Kijanka

Dziś rano podnosząc rolety uśmiechnęłam się od ucha do ucha - mały jamnik uczył się pływać w śniegu.
Pierwsze skojarzenie: ruchliwa kijanka, którą rozsadza radość.
Psy nie mogą nacieszyć się śniegiem. A on ciągle sypie.

4 komentarze:

  1. :-) Najwyższa pora na bałwanka. Jakoś pusty ten pejzaż z kijanką.

    OdpowiedzUsuń
  2. W pierwszej chwili zobaczyłem mysz:D

    U mnie słońce i wiosna.
    Śnieg zszedł do podziemia.

    T.

    OdpowiedzUsuń
  3. Także i moim pierwszym skojarzeniem była mysz. :-) Nie przepadam za takimi ilościami śniegu. To niesamowite, że w Polsce są miejsca, gdzie jeszcze wciąż sypie. U mnie po śniegu nie ma prawie śladu ale podejrzewam, że to tylko stan przejściowy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Psy swoją radością do życia o niebo przewyższają człowieka. :)

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...