Najbardziej żal mi nieba nad fabryką.
Betonowa ściana rośnie rytmicznie.
Ktoś tam pewnie czeka na swoje M-ileś, a mnie jest żal,
dlatego uwieczniam wschody.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trzeba zniknąć
Trzeba zniknąć by móc wrócić w śmiech I odpustowe korale Trzeba zniknąć By znów zacząć mówić I innym rozdawać codzienność
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Panu się zdaje, że może mnie zamknąć w słowie, a ja ponad jutro biegnę chmury zgarniając. Piaskowa droga opowiada mnie z czasów, gdy boso r...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
:)
OdpowiedzUsuńStąd wypływa wniosek prosty , co minęło wodorosty .
OdpowiedzUsuńwschody to coś, dla czego warto żyć.... kocham wschody i budzenie się dnia:)
OdpowiedzUsuńCzyli powstaje nowy blok z widokiem z okien na fabrykę?
OdpowiedzUsuńLady bird, lady bird...pięknie się uśmiechasz:))
OdpowiedzUsuńAirborne, takie magiczne wschody?;)
La bruja loca, jestem zdecydowaniem sową,,,ale lubię magiczne wschody.:)
Wg, tak, w miejscu w którym nic miało nie być...
Zasłoni jesienne i zimowe wschody...