wtorek, 11 stycznia 2011

Powtarzalne sny a zmiana

Mam takie sny, która mnie nie budzą, ale sprawiają, że gdy dzień wyrywa mnie z objęć Morfeusza cieszę się, że się skończyły. Są to sny powtarzalne. Zwykle zjawiają się , gdy szykują się jakieś zmiany, a ja się waham. Są to dwa rodzaje snów, ale w obu jednakowo się męczę - sny z pociągami i z nieznanymi mi miastami.
Dziś znów śniłam obce miasto z wielkim placem wyłożonym ładną, szarą kostką brukową. Najgorsze, że znów nie wiedziałam, w którą stronę iść. Jednak dziś coś się w śnie zmieniło. Przez plac ktoś przemknął. Czyli była szansą zapytać o drogę. Może następnym razem zdążę?
Zmęczyłam się.

4 komentarze:

  1. ...ech Słodka....skąd ja to znam ??.......tylko ,że mnie nie śnią się piękne miejsca......

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdążysz Słodka... Anioły doprowadzą;))
    Otulam :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedyna możliwość to iść przed siebie , "Bogu Poetów" !

    OdpowiedzUsuń
  4. Maju, ciekawa jestem jak wielu z nas ma takie powtarzalne sny...ale rzeczywiście, te moje miasta są ładne i zawsze duże. Tylko pociągi takie nasze...polskie.

    Aniele, mam nadzieję:)

    Airborne, ha:D (na pewno Cię usłyszał)

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Oczekiwanie

dziś nad ranem zastukał sierpień  gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia  oczekiwanie nie smakuje najlepiej  ma duże oczy i c...