Kronikarski obowiązek nakazuje zanotować minus piętnaście za oknem.
Dziś pierwszeństwo mają głoski przedniojęzykowe.
Czwartek skrzypi i skrobie.
Co za oknem, to na języku.
Co na języku, to w mowie.
Po prostu biało.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
U mnie tylko -10, ale też skrzypi :) I ciągle pada śnieg... Jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńLatarniku, zbieraj te okruchy a potem pisz...:))
OdpowiedzUsuńpozzzzdrawiam przedniojęzykowo:)
OdpowiedzUsuńTERMOMETR szaleje... ten za oknem: więc wskazania oszustwem są, ale biało jakąś przyjemność sprawia mi, no sam nie wierzę...
OdpowiedzUsuń(CUDNE zdjęcie w winiecie)
a u mnie dalej szaro buro i nie śnieży :(
OdpowiedzUsuńzazdroszczę
..u mnie biało...!!! nareszcie...i nareszcie nieśmiałe słonko się pokazało...!!...wzeszło tam,gdzie powinno być południe .....o rety...strasznie krótkie te dni są....pozdrawiam słonecznie skrząco.....
OdpowiedzUsuń... dla "Jej chmurności" cudny kącik znalazłaś.....chciałabym zobaczyć go wiosną....:)...
OdpowiedzUsuńMustango, ja również sssserdecznie :))
OdpowiedzUsuńHurra, Hlden polubi zime:))))
Margarites, myślę, że i do Ciebie doleciał puch:)))
Maju, raduj się raduj. Czekam na zimowe fotki:)) A to miejsce? Latem można mnie tu można spotkać pijąca kawę, albo łowiąca ryby:))))Wiosnę masz zaklepaną:)))
A to ładne miejsce na kąpiel, nawet "Bogini".
OdpowiedzUsuńMusisz oganiać się od paparazzi.;)