Postanowiłam pochorować.
Tak na szybkiego, by zdążyć przed wigilią.
W święta nie choruję.Nie ma mowy.
Jutro w szkole postawię na język migowy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
przewidziałaś, wykrakałaś - milcz:))))))))))))
OdpowiedzUsuńzdrowiej!
Pewnie chodzenie po lodzie w celu zrobienia tego oryginalnego ujęcia, daje o sobie znać. Byłaś w szpilkach?
OdpowiedzUsuń...Słodka....kogel mogel z miodem i cytrynką....!!!...zdrówka dużo.....:)..
OdpowiedzUsuńJutro też mam wolne ;-), na szczęście nie z powodu choroby... Chyba to jedna z ostatnich „opiek nad dzieckiem” w moim życiu... To już kolejna rzecz, którą przeżywam po raz ostatni... Dbaj o siebie.
OdpowiedzUsuńWczoraj walczyłam z temperaturą 39 i 4.Wiecie?Pierwszy raz bałam się, że sobie nie poradzę z nią.Ale udało się.Dziś tylko boli mnie głowa.I chce mi sie jeśc ,To chyba dobry znak, prawda?;))
OdpowiedzUsuńHolden, no wykrakałam. MMa nadziję, że to był tylko jeden dziń i więcej nie będzie.
Aibrone, w szpilkach na lodzie?;D
Maju, fuj! :D Ale była herbata z miodem i cytryną plus odrobina rumu-pewnie to on mnie postawił do pionu;))
Helu, przytulam.Musimy się godzić z tym. Ostatni opieka ?Toz do 16 roku:P
Dobrego dnia Wam wszystkim:)