środa, 2 grudnia 2009

Przyspieszenie

Z przyspieszenia robię kilka rzeczy na raz.
Dopinam dni, śpię intensywnie, odwiedzam biblioteki.
Między tymi dzieję się. Zmęczona, choć z uśmiechem.
Kołysze mnie łagodność.


Wojciech Brzeziński (słowa - W.Wysocki)

6 komentarzy:

  1. Łagodność bez pobłażliwości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kołysze mnie łagodność i hektolitry kawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Stanowczo i bez lęku)

    Holden, dodam uśmiech: oooo taki: : -)))))


    Zenza, ja przerzuciłam się na herbaty owocowe, bo moje serce protestowało.;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Herbaty owocowe wychładzają organizm. Na zimę niewskazane :)
    A przyspieszenie powoli zaczyna być odczuwalne... To przedświąteczne rzecz jasna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ....moje zegary też przyspieszyły...miałam swoją ucieczkę od życia....pięć szczęśliwych dni.......a zleciało jak jedna sekunda....:):)....teraz będzie coraz wolniej c zas płynął...aż do następnego razu.....

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...