W oczach kota odbija się siedem żyć.
Czy przez to żyje mniej starannie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Wręcz odwrotnie! I nie siedem a dziewięć :)
OdpowiedzUsuńJa też słyszałem, że koty mają ponoć dziewięć żywotów.
OdpowiedzUsuńWątpie, żeby były przez to szczęśliwsze.
Z drugiej strony, poczuć się osiem razy nieśmiertelnym...hm...ciekawe jak to by było? :-)
Siedem to było życzeń ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno spokojniej, nawet jak poluje to z wielką cierpliwością i pełnym sukcesem! Czy w jego przepięknych oczach i brwiach w kształcie delikatnie zaznaczonej litery "S"odbija się tylko siedem, jednocześnie jakichś żyć nie wiem.
OdpowiedzUsuńposzukałem w necie co z tymi życiami i znalazłem coś takiego-
OdpowiedzUsuńKiedy go pierwszy raz zabiłem-
poszło gładko po prostu go utopiłem
Za drugim razem myślałem
że pierwszą robotę spaprałem
Trzecia też nie powiodła się próba
myślałem- skóra na nim za gruba
Po czwartej też nieudanej
chyba się z nim nie rozstanę
Po piątym razie szalałem
łopatą ogrodową mu w łeb dałem
Szósty i siódmy raz był śmiały
dostał z dubeltówki po dwa strzały
Ósmego razu nie było -sam
wpadł pod samochód aż miło!
Lecz wszystko to było za mało
bo osiem razy mu się udało
Dziewiąty pozostawię naturze
przecież w końcu kiedyś umrze
A widzicie, a ja byłam przekonana, że siedem. To zapewne za sprawą serialu:"Siedem życzeń' jak słusznie zauważył Zenza. Jednakowoż poszukam jakiś materiałów na ten temat, bo ludziska się sprzeczają, czy mówi się o siedmiu czy dziewięciu żywotach kocich:P
OdpowiedzUsuń...jaka cudna dzisiaj "Jej chmurność"....kocham takie miejsca......kocie żywoty ...ile by ich nie było....i tak zawsze o jeden za mało.....
OdpowiedzUsuńW tym cholernym życiu potrzebna jest miłość, która męczy, dusi i zabija... bez niej jest wielka pustka.
OdpowiedzUsuń— Jim Morrison (1943-1971)
Bungie miała siedem żyć. Widać moja rodzina poznała ją w tym ostatnim i chyba najkrótszym.
OdpowiedzUsuńRaczej siedem razy bardziej.
OdpowiedzUsuń..Czy przez to żyje siedem razy dłużej ?
OdpowiedzUsuńCzy może krócej siedem razy ?
Czy szybciej ?
A może jak my, liczy dni, które przed nim, te, których jeszcze nie znamy, nawet siedem razy szybciej nadchodzące ?