na szafie tańczy cień
gaszę pomarańczową świecę
pomarańcza i arbuz czubią się
jedno drugiemu zazdrości pełni słońca
siedzę na parapecie
arbuz uśmiecha się figlarnie do księżycowego rogalika
z truskawek przerzuciłam się na arbuzy
grzeszę też nektarynkami
marzę o dotyku brzoskwiniowej skórki
owocowa miłość ją mocno wyciera
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Mmmmm...
OdpowiedzUsuńSłodko-winna sałatka w poetycznym
dressingu, wykwintnie podana
nocą w wyrafinowanych zmysłowością
pucharkach. ;)
Chyba jednak tylko
kobiety potrafią
o tak prozaicznych rzeczach-
pisać tak - sensualnie wręcz... ;)
Rozmarzony - pozdrawiam!;)
-Marius
... a ja dalej przekonuję do malin!!!!!!
OdpowiedzUsuńa ja powiem MNIAM !!! i znikam :))))))))
OdpowiedzUsuńowocowo dziś u Ciebie:):) uwielbiam brzoskwinie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Rafał
jak smakowicie!
OdpowiedzUsuńno i Słodko bardzo :-)
Marius, ależ Ty potrafisz ....otulać słowem;)
OdpowiedzUsuńHolden , maliny owszem, ale tylko z bezpośrednio z krzaka;)
Joasiu, hahah , dobrego poniedziałku:))
Rafale, wymyślam sobie mniej kaloryczne słodycze;)
Emmo, kocham lato za te obfitośc owocowych smaków:))
....oprócz malin...bo nie lubię...i czereśni...bo nadziewane......wszystkie owoce lubię........z tego najbardziej brzoskwinie i arbuzy......arbuzy kocham dodatkowo za ich zapach....kiedyś kupiłam sobie perfumy o zapachu arbuza....ale odlot!!..:):):).....
OdpowiedzUsuń...pozdrawiam.Majka.
Maju, też bym kupiła takie:D w ciemno
OdpowiedzUsuń