uwieszona parapetu grzebię dziś
nic nie zrobiłam
wyhuśtałam dzień lenistwem
w powietrzu wisi deszcz
pewnie się nie stanie
nic
jeszcze dziś
bawią mnie przechylenia przez balkonową poręcz
w poszukiwaniu ludzi
z lawendy i słoneczników nakarmionych szczodrą ręką
kap kap kap rozpaczliwie spada w dół
na talerz pełen świata
satelita piętro niżej krzyczy brudną bielą
odpuściłam dziś zapasy z dietą
delektuję się jabłecznikiem z latosich jabłek
cynamonowe mam usta i
endorfiny wyśpiewują pod niebiosa
słodka ty
winna
*a pod wieczór przyszła tęcza
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
cynamonowe mam usta - ZNAŁEM kiedyś Kobietę, która miała takie usta i c a ł a pachniała cynamonem - wspaniałe wspomnienie, a może to był tylko-aż sen.........
OdpowiedzUsuńLubisz cynamon? Ja za nim nie przepadam, ale do jabłek jest boski, albo do ryżu:)
OdpowiedzUsuńTo musi być nie zwykłe wspomnienie, bo silnie związane z zapachem, Holden, a te pamięć przechowuje najdłużej. Przytulam, tak śmiesznie, wirtualnie:)
*niezwykłe, oczywiście:)
OdpowiedzUsuńwspomnienia:
OdpowiedzUsuńRyż, jabłka, a przede wszystkim kasza manna - to chłopiec
Kobieta - to mężczyzna
a i dodaję do nalewek:)
Kusisz.
OdpowiedzUsuń...ach!!!...zapachniało wspomnieniami...:):)....przypomniała mi się bułeczka cynamonowa zjadana na pół w tramwaju.....ech!!...słodko - gorzkie wspomnienie......Majka
OdpowiedzUsuń...teraz ja pachnę cynamonem...(no wiesz:)
OdpowiedzUsuńSielankowo... :)
OdpowiedzUsuńMaju, niby tylko cynamon a tyle dobrych wspomnień rozsypał:))
OdpowiedzUsuńHolden, no wiem...musisz uroczo pachnieć;)
Kopaczu, tak spokojnie;)))