poniedziałek, 27 lipca 2009

Margaryna

gdybyś nie miał imienia
musiałbym cię nazwać
bezimienność w moich snach
zamknęłaby cię na zawsze
pomiędzy jawą a snem
a tak
twoje imię gdy usłyszę
gdy przeczytam
zjawiasz się jak żywy z mego snu
tak jak w tv
nie lubię reklam ale
margaryna i maliny na jej opakowaniu
śmieją się imieniem
bodziec reakcja
jak z eksperymentu pawłowa

11 komentarzy:

  1. z margaryn to ja Kasie i Ramę kojarzę, a Ty piszesz o nim...
    ja nie wiem, może to ta temperatura, ale nie kumam :)))

    I oczywiście pozdrawiam radośnie i abstrakcyjnie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ...też tak mam........nazywam i wtedy realnieje....:)....Majka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Joasiu,,,jak najbardziej o nim:)chodziło o przykład tylko:D nie ma "meskiej" margaryny...:D pozdrawiam serdecznie...na pewno masz tak, ze widzisz w tv jakieś imię i kojarzy Ci sie konkretny człowiek, słyszysz jakas piosenke i czas w miejscu staje, bo wtedy w tę piosenke, to...
    Pokręcona dziś jestem)))


    Maju, o to to:D własnie tak

    OdpowiedzUsuń
  4. wykazałam się intelektem, co ?? :)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, Joasiu.To ja dziś piszę jak potłuczona, a wiesz, ze gdy to pisałam, to tez myślałam, ze to moze byc niezrozumiałe?
    a chciałam tylko przy okazji sprytniw swoje imie zaczarowac na ekranie Twego tv...;)) gdy zobaczysz te reklame, to ja Ci stanę jako zywa przed oczyma/sprytna jestem prawda//;)))???
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. kręcisz...:) znowu, a ja rozumiem (sic!) i czuję...

    smak malin!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ nic a nic nie kręcę, ale teraz gdy zobaczysz tę reklamę Holden, ja na chwilkę przysiądę w Twoich myślach:P

    OdpowiedzUsuń
  8. kręcisz - bo Kasię trzeba ukręcić, by wyszedł placek z malinami:))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. No popatrz, a tak na to nie patrzyłam;) ale uśmiechnęłam się.Teraz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Robię eksperyment, padło na Ciebie. Wyjdziesz do odpowiedzi? (Szczegóły u mnie:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Wielkie Nieba!! ;D
    To ja już wiem - o co Ci chodziło
    z zaproszeniem "na margarynę"
    i z "arbuzem" w tle...! ;)
    Wtedy wziąłem twoje słowa - wprost -
    za zachętę do ...o zgrozo! ;/ -
    arbuza z margaryną..! ;D)))))))))
    Nnnno zaaaałamka totaaalna... ;D)))

    Chyba będę musiał poprosić od czasu do czasu -
    o "przypisy dla błyskotliwych inaczej" ;/ heh

    Aaależ wstyyd... ;/

    Więc zmykam przegryźć sobie ten
    wstyd arbuzem z duuużą ilością
    margaryny... ;D
    Massssakra!.. ;D))))

    Pozdrowienia!;)
    -Marius

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...