gdybyś nie miał imienia
musiałbym cię nazwać
bezimienność w moich snach
zamknęłaby cię na zawsze
pomiędzy jawą a snem
a tak
twoje imię gdy usłyszę
gdy przeczytam
zjawiasz się jak żywy z mego snu
tak jak w tv
nie lubię reklam ale
margaryna i maliny na jej opakowaniu
śmieją się imieniem
bodziec reakcja
jak z eksperymentu pawłowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
z margaryn to ja Kasie i Ramę kojarzę, a Ty piszesz o nim...
OdpowiedzUsuńja nie wiem, może to ta temperatura, ale nie kumam :)))
I oczywiście pozdrawiam radośnie i abstrakcyjnie :))
...też tak mam........nazywam i wtedy realnieje....:)....Majka.
OdpowiedzUsuńJoasiu,,,jak najbardziej o nim:)chodziło o przykład tylko:D nie ma "meskiej" margaryny...:D pozdrawiam serdecznie...na pewno masz tak, ze widzisz w tv jakieś imię i kojarzy Ci sie konkretny człowiek, słyszysz jakas piosenke i czas w miejscu staje, bo wtedy w tę piosenke, to...
OdpowiedzUsuńPokręcona dziś jestem)))
Maju, o to to:D własnie tak
wykazałam się intelektem, co ?? :)))))
OdpowiedzUsuńNie, Joasiu.To ja dziś piszę jak potłuczona, a wiesz, ze gdy to pisałam, to tez myślałam, ze to moze byc niezrozumiałe?
OdpowiedzUsuńa chciałam tylko przy okazji sprytniw swoje imie zaczarowac na ekranie Twego tv...;)) gdy zobaczysz te reklame, to ja Ci stanę jako zywa przed oczyma/sprytna jestem prawda//;)))???
Pozdrawiam serdecznie:)
kręcisz...:) znowu, a ja rozumiem (sic!) i czuję...
OdpowiedzUsuńsmak malin!
Ależ nic a nic nie kręcę, ale teraz gdy zobaczysz tę reklamę Holden, ja na chwilkę przysiądę w Twoich myślach:P
OdpowiedzUsuńkręcisz - bo Kasię trzeba ukręcić, by wyszedł placek z malinami:))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńNo popatrz, a tak na to nie patrzyłam;) ale uśmiechnęłam się.Teraz.
OdpowiedzUsuńRobię eksperyment, padło na Ciebie. Wyjdziesz do odpowiedzi? (Szczegóły u mnie:))
OdpowiedzUsuńWielkie Nieba!! ;D
OdpowiedzUsuńTo ja już wiem - o co Ci chodziło
z zaproszeniem "na margarynę"
i z "arbuzem" w tle...! ;)
Wtedy wziąłem twoje słowa - wprost -
za zachętę do ...o zgrozo! ;/ -
arbuza z margaryną..! ;D)))))))))
Nnnno zaaaałamka totaaalna... ;D)))
Chyba będę musiał poprosić od czasu do czasu -
o "przypisy dla błyskotliwych inaczej" ;/ heh
Aaależ wstyyd... ;/
Więc zmykam przegryźć sobie ten
wstyd arbuzem z duuużą ilością
margaryny... ;D
Massssakra!.. ;D))))
Pozdrowienia!;)
-Marius