środa, 3 czerwca 2009

zwodzony most

Dziś Jarek W., a ja z nim:
"Zakłuło, zabolało jak zwykle się połamało
Serce od pragnień że nie zgadniesz
w roztargnieniach przepadłem
nie odpowiadam za wiersze napisane przeze mnie
najśmielsze"



gdy mi się przydarza burza
mrużę oczy i pod kluczem trzymam błyskawice
na mury wychodzą strażnicy łez
a ja macham do nich białą chusteczką
tama trzeszczy ze zrozumieniem
zwodzony most pokazuje drogę odwrotu

5 komentarzy:

  1. umiejętności dla mnie nieosiągalne

    (np.pod kluczem trzymam błyskawice)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak zawsze pięknie
    pozdrawiam
    Rafał

    OdpowiedzUsuń
  3. brak mi słów tak pięknie piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kobieta pięknieje w złości, ale kiedy szybko przegania chmury i wita słońce. W tęczówkach i źenicach tęczy :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteście łaskawi wielce...a ja bujam w obłokach

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...