do takich listów trzeba nocy
gdy łaskawa cisza
rozwiesza po kątach łagodne uśmiechy
a teraz słońce za oknem
zbyt jasno by otulać się ciszą
natenczas zamierzam żyć po tej stronie
na wschodnim niebie chmury wspinają się po tęczy
idę piec ciastka
zerkam przez kuchenne okno
a w głowie śpiewa mi Agnieszka
Przecież musi być coś po drugiej stronie tęczy
Cicha miłość mała dróżka z tysiącem poręczy
Przecież musi być gdzieś lustrzane odbicie
Prawdziwe słowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
.....tęcza i śpiew skowronka....te dwie rzeczy powodują,że wszystkie moje cienie i strachy znikają na chwilę......
OdpowiedzUsuńA we mnie budzi spokój drzewo pod moim oknem...mam nadzieję, że nikt go nie wytnie...lubię patrzeć przez kuchenne okno...jesienią to drzewo płonie żółcią:))
OdpowiedzUsuńPo drugiej stronie tęczy jest garnek ze złotem. Idę go szukać. Dobranoc :).
OdpowiedzUsuńach ja uwielbiam Ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńja Rafał uwielbiam ciasteczka hi hi
OdpowiedzUsuńja rafał rdza uwielbiam Ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńTemi, mam nadzieję, że poszukiwania były owocne:))
OdpowiedzUsuńRafale : -))) zapamiętam!
Przecież jest! :)
OdpowiedzUsuńDidixi, coś?
OdpowiedzUsuń