Ostatnio, gdy żółty budzik wyrywa mnie ze snu,
zdumiewa mnie prędkość, z jaką mijają noce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
odwrotnie - noce wloką się niemiłosiernie
OdpowiedzUsuńja też dziś spałam jak zabita :-)
OdpowiedzUsuńEmma od ptaków :-D
Holden, znam ten stan, nawet nie wiesz jak dobrze...
OdpowiedzUsuńEmmo od ptaków, uwielbiam tak spać;)
A mnie prześladuje ostatnio płytki sen :(
OdpowiedzUsuńKopaczu, najlepiej się mocno zakochać;)
OdpowiedzUsuńJa stale zakochany. Przeszło 10 lat :) Już patrzeć jak lipiec ósmą rocznicę przypieczętuje :)
OdpowiedzUsuńHmmm, może cierpisz na bezdech?;)
OdpowiedzUsuńRaczej na nadmiar kwasów żołądkowych ;)
OdpowiedzUsuń