niedziela, 31 maja 2009

Niespieszność

niestaranność słów ma tę zaletę, że nawet gdy się położę, czy odejdę od monitora
to gdy wracam one na mnie czekają
tak samo niestaranne jak przed moim odejściem
staranne słowa nie czekają
uciekają jak królik wyciągnięty z kapelusza i nieopatrznie wypuszczony z rąk
od miesiąca lubuję się w niestarannych frazach
one pozwalają mi na niespieszność
która dziś smakuje czekoladowym budyniem
w którym utonęła interpunkcja

4 komentarze:

  1. ...i całkiem nieźle Ci to wychodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech będzie pozdrowiona Twoja łaskawość, Terrorze;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hi hi to zupełnie tak jak z moimi niestarannymi zdjęciami:):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale jakże niesamowite te Twoje zdjęcia, Rafale!

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...