niestaranność słów ma tę zaletę, że nawet gdy się położę, czy odejdę od monitora
to gdy wracam one na mnie czekają
tak samo niestaranne jak przed moim odejściem
staranne słowa nie czekają
uciekają jak królik wyciągnięty z kapelusza i nieopatrznie wypuszczony z rąk
od miesiąca lubuję się w niestarannych frazach
one pozwalają mi na niespieszność
która dziś smakuje czekoladowym budyniem
w którym utonęła interpunkcja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
...i całkiem nieźle Ci to wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńNiech będzie pozdrowiona Twoja łaskawość, Terrorze;)
OdpowiedzUsuńhi hi to zupełnie tak jak z moimi niestarannymi zdjęciami:):)
OdpowiedzUsuńAle jakże niesamowite te Twoje zdjęcia, Rafale!
OdpowiedzUsuń