próbuję opisać twe niebycie
w rozgrzanych alejkach
ukruszone serce krwawi karminem zachodzącego lata
dłonie w mgły wkładam i tkam
to nasze niemówienie
dziwnie spokojna
Mówią - Jesteś poezją a dla mnie proza sukienkę szyje sztywną od muszę w przymknięciu powiek drogowskazów szukam niespokojna ciągle budzę si...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś.To wystarczy.