czwartek, 10 września 2009

Jagodowe buty

Widziałam strach,
w jagodowych butach niedzielił się czekaniem.
Jeszcze nie umieram. Wrócę-mówiła.
Piątego października chirurgiczny nóż ma też usunąć łzy.
Co się mówi do kogoś, kto nosi w sobie tykającą bombę?

13 komentarzy:

  1. Nazywają go skalpel. Albo inaczej, tylko ja nie wiem jak?

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy z nas ma sobie bombę. Jednym tyka głośniej innym ciszej, niesłyszalnie... W każdym z nas ta bomba kiedyś wybuchnie...

    Czasem nie potrzeba nic mówić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie wybuchła, ciesz się każdą chwilą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz, jakieś już 12 lat temu
    u mojej matki , jej dobra
    koleżanka - również dobra,
    a właściwie świetna, polska lekarka-
    zdiagnozowała "tykającą bombę"
    (ale taką, której się zoperować
    nie da... - bo jest w zbyt ważnym ośrodku)-
    i wiesz co Jej powiedziała , gdy maman
    się podłamała, myśląc wtedy, że Jej
    świat zaraz "zniknie", albo Ona może
    "zmienić się w paprotkę"?.. -
    "Élodie - nie pękaj!" :D -
    "W sensie dosłownym i w przenośni!"
    dokładnie tak Jej powiedziała
    zaprzyjaźniona lekarka.
    I jakoś "nie pęka" i ma się świetnie,
    a wszelakie paprotki - rosną u Niej
    ...jedynie w oranżerii!
    Tak więc - Osobie, która też
    ma w sobie jakąś "tykającą bombę"
    (może inną - ale to bez znaczenia)-
    możesz śmiało powiedzieć:
    "Nie pękaj!"...
    Życzę szczerze- by też miała się świetnie!

    Ściskam!;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ..może tyka oddech strachu? i.. wszystko będzie dobrze.. pozdrawiam..:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wtedy każde słowo wydaje się niewłaściwe, nie na miejscu, płytkie lub zbyt patetyczne... Chyba wystarczy być...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Wam za każde ze słów. Jesteście wielcy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mówi się tak jak by tej bomby wcale nie było
    przetestowałem to

    OdpowiedzUsuń
  9. Rafale, to chyba za wcześnie by o niej nie mówić, to chyba faza : muszę to przepłakać...

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Zmartwychwstanie

Jak zapewne wiecie, jestem autorką jednego tomiku wierszy "Drobnochwile" oraz współautorką drugiego, który powstał za sprawą T., k...