rozpoczęłam nowe
wakacyjnie
w jasnej spódnicy wysokich klapkach
mundurek poczeka do wtorku
a dziś wywinięte wysoko rzęsy
dziwią się rozpoczynającym się weekendem
tak spokojnie
pod zabytkową ścianą szkoły
palące dziewczyny
palące słońce
pierwszego grudnia będzie trzy lata jak nie palę
jeszcze liczę
kasztanowiec rzuca łagodny cień
będzie mniej kasztanów
nowy rok szkolny uważam za rozpoczęty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nieobecność
zacieram dłonie pachnie wetiwerem i znakami zapytania skruszone kopie starzeją się oparte o dziką jabłoń z milczenia nie przychodzisz krz...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Panu się zdaje, że może mnie zamknąć w słowie, a ja ponad jutro biegnę chmury zgarniając. Piaskowa droga opowiada mnie z czasów, gdy boso r...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
już ????
OdpowiedzUsuńaj aj! przegapiłam :)
Joasiu:))Dziś już liczę , że mam weekend a nie wakacje:)))
OdpowiedzUsuńrzęsy siię dooczekały:):)
OdpowiedzUsuńR
Dzisiaj przypomniałam sobie, że mam je, Rafale.Takie długie;)))/chwalipięta/
OdpowiedzUsuńDziękuję za pamięć o nie paleniu,oczywiście.
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie, Airborne;))
OdpowiedzUsuńpoczątek szkoły - to co się jeszcze zaczyna???, :), a ja myślałem, że wszystko się kończy:(
OdpowiedzUsuńŹle myślałeś, Holden.
OdpowiedzUsuńczęsto się mylę...
OdpowiedzUsuńTo ludzkie, Holden:)
OdpowiedzUsuń...powodzenia Słodka...:)....
OdpowiedzUsuń