budzę się
otwieram ramiona
świat wpada na kawę nieprzytomny
na parapecie tańczy słońce
pogodnie mi
żyję
dość
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Inni
Mówią - Jesteś poezją a dla mnie proza sukienkę szyje sztywną od muszę w przymknięciu powiek drogowskazów szukam niespokojna ciągle budzę si...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Panu się zdaje, że może mnie zamknąć w słowie, a ja ponad jutro biegnę chmury zgarniając. Piaskowa droga opowiada mnie z czasów, gdy boso r...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
ciepło zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńoddam kawałek siebie;)
OdpowiedzUsuńbiorę
OdpowiedzUsuń(w ciemno:))))))))))))))))))))))))))))))) )
To "ciemno"się nazywa desperacja i kot w worku:P
OdpowiedzUsuńTo ciemno - to żart!
OdpowiedzUsuńDesperacja towarzyszy mi w innych kwestiach!
A koty wolę na fotach:)
Ach tak?!:P
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńJAKIE tak?:))))
Takie "żartowne" tak:P
OdpowiedzUsuńsłońce, koty w workach i na fotach - to lubię.
OdpowiedzUsuńciesza!
Emmo od ptakow lubimy niespodziane:D a w dodatku jak coś miauczy, to juz ho ho;)
OdpowiedzUsuń