poniedziałek, 8 września 2025
Tydzień
Kolejny wrzesień rozsiada się kątem. Poniedziałki są krótkie jak westchnienie. Zaraz po nich rozsiada się wtorkowe zmęczenie - wtedy kaszlę niedosytem codzienności. Środa ma w sobie odrobinę niecierpliwości zmieszanej z nauką cierpliwości. Szybko zrywa się z łóżka rozczochrany czwartek. Piątek jest rozespany, ktoś mógłby powiedzieć rozlazły - ten oczekuje wszechmogącej soboty. Niedziela jest niespodzianką z nadzieją na więcej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tydzień
Kolejny wrzesień rozsiada się kątem. Poniedziałki są krótkie jak westchnienie. Zaraz po nich rozsiada się wtorkowe zmęczenie - wtedy kaszlę ...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Panu się zdaje, że może mnie zamknąć w słowie, a ja ponad jutro biegnę chmury zgarniając. Piaskowa droga opowiada mnie z czasów, gdy boso r...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś.To wystarczy.