poniedziałek, 25 sierpnia 2025

(nie umierałam z miłości...)

 

Nie umierałam z miłości 
Bo jej nie poznałam
Smakowałam końcem języka
A ona gorzkniała słowem
Gdzieś tam 
Między nami
Rozkrzyczane wersy
Marzenia tuliły
Inne a jednakie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesteś.To wystarczy.

Trzeba zniknąć

Trzeba zniknąć by móc wrócić w śmiech I odpustowe korale  Trzeba zniknąć By znów zacząć mówić I innym rozdawać codzienność