poetka czasem jest niebieska
czasem widać to w jej oczach
niekiedy smutkiem
wystukuje codzienność
poetka dotyka życie metaforą
stąd czasem w niej
i miłość i przekleństwo
świat bez twych oczu błądzi niemówieniem urwanym guzikiem zapomnianą pętelką na której rozkołysał się czas powrotu waham się pomiędz...
Czytałem ten wiersz już wcześniej, bo lubię Cię odwiedzać. Bardzo mi się podoba. Jest ulotny jak odbicie twarzy w lustrze wody. Gdy oczy masz niebieskie, coś we mnie błękitnieje.
OdpowiedzUsuń