niedziela, 6 marca 2022

Marcowe oczy

 próbuję się z atramentem

barwi mi palce i pamięć niebieskim zamysłem

jest tu i teraz popędzane hukiem czarnych jastrzębi

i zastój jakiś

jak czekanie na niewiadome

marzec rozgląda się załzawionymi oczami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesteś.To wystarczy.

Złote milczenie

  poetka wyciąga czarnopisy zbyt kolorowy ten czas wokół niej nawet mgły mają w sobie mistykę a nie smutek jesiennego welonu maniery...